Kosmetyki z Morza Martwego – opinie o Mineral Line

Kosmetyki z Morza Martwego – Mineral Line: wyraźnie wygładzają skórę, walczą z trądzikiem oraz wspomagają regenerację skóry – czy na pewno są warte swojej ceny? Oto moja opinia z testów produktów (próbek!) z serii Mineral Line.

Kosmetyki z Morza Martwego – dla kogo?

1. dla cery wrażliwej i delikatnej
2. dla skóry suchej, mieszanej i skłonnej do podrażnień
3. dla cery z pierwszymi zmarszczkami, również mimicznymi
4. dla osób z problemami dermatologicznymi: łuszczyca, AZS, trądzik

Kosmetyki z Morza Martwego – gdzie kupić?

Najłatwiej i najbliżej jest kupić w sklepach internetowych – wystarczy wpisać w wyszukiwarkę frazę „kosmetyki z Morza Martwego”. Wybór jest całkiem pokaźny, więc na co zwrócić uwagę w pierwszej kolejności? Przede wszystkim na wiarygodność marki – jeśli kosmetyki i sklep posiadają certyfikaty, a firma cieszy się dobrymi opiniami w internecie – możecie śmiało kupować. Pamiętajcie – dobre i oryginalne produkty z Morza Martwego mają swoją cenę (zazwyczaj niemałą) – zwykle od 50 zł do nawet kilkuset zł.

Kosmetyki z Morza Martwego – Mineral Line

Niestety nie mogę powiedzieć na ich temat wiele – w końcu to próbki, które wystarczają na 1-2 razy. Mała ilość ml w próbce pomaga jednak ocenić zawartość saszetek. I tak, po 1 razie mogę stwierdzić, że:

• żele i szampony bardzo dobrze myją ciało i włosy(z tym się można zgodzić!)
• serum do twarzy lekko poprawia koloryt skóry (może to autosugestia, może nie…)
• mimo grzesznego, drugiego miejsca w składzie Paraffinum Liquidum nie zapychają i nie podrażniają skóry (chociaż kto wie, czy przy częstszym stosowaniu kremy by nie zapchały – I have no idea)
• kremy świetnie nawilżają skórę – cera jest gładka i miękka (oczywiście po tej jednorazowej aplikacji)
• kosmetyki szybko się wchłaniają i ładnie, delikatnie pachną (tak, to fakt; dodatkowy + za niedrażniący zapach)
• doskonałe w prewencji starzenia się skóry, dla osób ok. 20 roku życia jako ochrona przed zmarszczkami(skoro zawierają minerały Morza Martwego, to na pewno TAK)

Czy polecam? Ciężko stwierdzić. Może pełnowymiarowe opakowanie byłoby bardziej przekonujące ;).