Krem antyoksydacyjny – który jest najlepszy? I czy trzeba go używać? TAK! Zwłaszcza, gdy dużo siedzisz przed komputerem i gdy wyjeżdżasz do babci na wieś!

Krem antyoksydacyjny – najlepszy skład i działanie!

Co powinien zawierać idealny krem antyoksydacyjny, pisaliśmy TU. Gwoli przypomnienia: najlepszy krem antyoksydacyjny powinien posiadać w składzie chociaż jeden (albo idealnie: parę) z poniżej wypisanych składników:

• witaminy (A, E, C) – popularne, niedrogie i skuteczne od wiek wieków antyoksydanty,
• karotenoidy – tutaj popularny likopen, występujący w … pomidorach!
• bioflawonoidy – np. świetny jest wyciąg z borówki dostępny w serum borówkowym,
• ekstrakty ziołowe – świetny jest ekstrakt z zielonej herbaty,
• naturalne oleje o działaniu antyoksydacyjnym (np. olej z pestek malin),
• cynk, selen, miedź, mangan – częściej spotykane w serach antyoksydacyjnych niż w kremach,
• koenzym Q – idealny zarówno od zewnątrz, jak i od wewnątrz jako ochrona antyoksydacyjna całego organizmu!

Krem antyoksydacyjny + serum + maseczka – które polecamy!

Lekkie kosmetyki, które nie kosztują fortuny. I które działają!

Krem z antyoksydantami z owocami goji (bez parabenów, bez dodatków zapachowych, lekka konsystencja)

Krem antyoksydacyjny dobry

Serum antyoksydacyjne z ekstraktem z borówki (w zestawie z kremem)

Kosmetyki antysmogowe serum

Lekka maseczka antyoksydacyjna z płatkami róży

Maseczka antyoksydacyjna

Krem antyoksydacyjny – z „Pytania na śniadanie”

Jak to zwykle w programach śniadaniowych bywa – albo polecane i omawiane są super-drogie kosmetyki, albo tanie, domowe sposoby. Raczej nic pomiędzy. Dla wszystkich, którzy szukają feralnego kremu z PNŚ: jest to Daywear Sheer Tint SPF15, krem do twarzy firmy Estee Lauder (cena to ok. 200 zł). Czy jest warty swojej ceny? Trudno powiedzieć, ponieważ jak to Estee Lauder i inne kosmetyki wysokopółkowe: na cenę składa się renoma marki, reklama w TV, obietnica „wyłączności” na sprzedaż w drogeriach oraz wysokie czynsze w lokalach drogerii. Więc ta cena zawsze może być zaporowa dla zwykłego Kowalskiego.

Krem antyoksydacyjny – kiedy stosować?

Jadę na wczasy do oazy ekologiczności.

Odstawię w ogóle swoje kosmetyki, nie będą mi tam potrzebne! Skóra będzie wyglądać świetnie.

Mieszkasz na wsi ALBO wybierasz się na wczasy agroturystyczne ALBO nad morze i chcesz zrezygnować z kremu antyoksydacyjnego? Bo niby tam jest „ekologiczniej” i bezpieczniej dla skóry? Nic bardziej błędnego! Jest to jeden z częściej powtarzanych mitów. Ze zmarszczkami, szarą i zniszczoną cerą borykają się zarówno mieszkańcy wsi, jak i miast.

Garść porad! Jeśli wybierasz się na wczasy:

• do Azji – krem z antyoksydantami to must have w krajach azjatyckich, znanych z ogromnego zanieczyszczenia środowiska i smogu. Pamiętaj, że wilgotność w krajach azjatyckich też jest bardzo duża, skóra ulega rozpulchnieniu i częściej lubi się zapychać. Stosuj peeling enzymatyczny częściej niż zazwyczaj. Do tego dobra, lekka, nawilżająca maseczka na noc (tudzież maseczka w płachcie) – i skóra będzie zachwycona! Skórze suchej wystarczy stosowanie tłustszego kremu z filtrem UV.
• do Egiptu – tutaj również nie uciekaj przed ochroną antyoksydacyjną. Postaw zwłaszcza na pielęgnację nocną, która zregeneruje rozdrażnioną słońcem skórę. Treściwe kremy na noc z antyoksydantami i lekkie filtry na dzień uratują Twoją cerę przed zniszczeniem cery i ratowaniem jej później w gabinetach kosmetycznych.
• do babci na wieś – nie rezygnuj z kosmetyków z antyoksydantami! Poziom zanieczyszczeń i smogu na wsiach jest również duży, zwłaszcza przez palenie w piecach „bele czym” w ramach oszczędności. A to wszystko odbija się na skórze. Postaw na lekki krem z antyoksydantami na dzień i na noc i pamiętaj o 3 krokach: oczyszczanie, nawilżanie i odżywianie to podstawa. Zawsze.

Krem antyoksydacyjny – niezapychający?

Świetnym rozwiązaniem producentów kosmetyków jest połączenie 2 i więcej antyoksydantów w jednym kosmetyku. Nie zawsze się to udaje, ponieważ często trudno jest zachować balans i przyzwoicie lekką konsystencję kosmetyku, przy relatywnie dobrej ochronie antyoksydacyjnej skóry. Bo liczy się przede wszystkim komfort „noszenia” i stosowania kosmetyku, nie tylko jego działanie! Na przykład nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie smarować twarzy kremem o konsystencji smalcu, choćby odmładzał o 10 lat.

Więc … nikt nie będzie smarować skóry twarzy czymś, co jest tłuste, lepkie i ciężkie. A zazwyczaj takie właśnie są kremy ochronne, odżywcze i odmładzające. O ile skóra osób starszych jeszcze jakoś potrafi znieść ciężkość kremu (bo skóra wraz z wiekiem lubi się wysuszać i zdecydowanie lepiej znosi ciężkie kosmetyki), tak młoda cera nienawidzi zbytniego obciążenia kosmetykami.

Krem antyoksydacyjny – konsystencja c.d. i na co uważać!

Na rynku jest bardzo dużo kosmetyków DIY, w tym samorobionych serum z witaminami, które mimo swojego działania potrafią potwornie zapchać skórę. Czasem nawet 1-2 krople witaminy E zrobią niezłe spustoszenie na skórze! Filmiki na Youtubie z kosmetykami „zrób sobie sam” zachęcają do próbowania własnych sił i bawienia się w domowego chemika, natomiast ZAWSZE trzeba uważać z takimi rzeczami.

Sama próbowałam i eksperymentowałam z kroplami Juvit czy Cebionem, gotowymi zestawami do samodzielnego zrobienia serum i ZAWSZE kończyło się to natychmiastowym wysypem wągrów tam, gdzie ich jeszcze nie było. A jak później usunąć wągry i rozszerzone pory? Jak wiecie: piekielnie trudno, o ile w ogóle jest to możliwe!

Krem antyoksydacyjny, serum z antyoksydantami, tonik?

Gdy czujesz, że krem antyoksydacyjny to za mało, możesz wzbogacić ochronę antyoksydacyjną o serum z antyoksydantami i inne kosmetyki antyoksydacyjne. Bo czemu nie? Jeśli obawiasz się obciążenia skóry kosmetykami, stosuj się do poniższych wskazówek:

• Mniej znaczy więcej! Wystarczą 1-2 krople serum na całą twarz. Serum z antyoksydantami to koncentrat, z którym nie warto przesadzać. A za duża ilość każdego kosmetyku może bardziej zaszkodzić, niż pomóc.
• Maseczki z antyoksydantami? TAK! Zwłaszcza maseczki z ekstraktami roślinnymi – genialna, ultra-lekka maseczka różana z prawdziwymi płatkami róży zadziała antyoksydacyjnie, regenerująco i ochronnie, a przy tym nie obciąży skóry!
• Tonik z witaminami? Niekoniecznie! Postaw na ultra-lekkie hydrolaty antyoksydacyjne, np. hydrolat oczarowy, hydrolat z liści zielonej herbaty, hydrolat różany. I do tego są w 100% naturalne!
• Peeling enzymatyczny – zawsze i wszędzie! Ułatwi wchłanianie kosmetyków z antyoksydantami, nie uszkodzi mechanicznie skóry i mogą go stosować nawet cery skłonne do zapchania i trądziku (również zaawansowanego). Stosuj 1-2 razy w tygodniu, nie częściej!
• Uwaga na połączenie kosmetyków z kwasami i witamin! Niektóre cery mogą zareagować koszmarnym wysypem podskórnych cyst przy łącznym stosowaniu toniku z kwasem salicylowym i serum z witaminą C. Czytaj więcej: KTÓRYCH KOSMETYKÓW NIE WOLNO ZE SOBĄ ŁĄCZYĆ?