Labirynt z kukurydzy to niezłe główkowanie, rodzinna atmosfera i naprawdę przednia zabawa! Oto krótka relacja z pobytu w labiryncie kukurydzy w Kurozwękach.
Labirynt z kukurydzy – Kurozwęki
Kurozwęki to niewielka miejscowość w województwie świętokrzyskim, ok. 60 km od Kielc. Dojechać jest tam stosunkowo prosto, ale jak zawsze lepiej nie polegać na GPSie, który potrafi wyprowadzić w pole. Chociaż … w sumie o to nam chodzi!
Na początku dostajemy dość przejrzystą mapkę labiryntu. Co roku labirynt ma jakiś kształt – w 2010 roku była to postać Chopina, w 2009 roku Koziołek Matołek. Natomiast w 2013 roku zamiast kukurydzy naszym oczom ukazał się labirynt z … konopii (nie, nie TYCH konopii). Mimo olbrzymiego zainteresowania konopiami, tegoroczny labirynt powstał z kukurydzy i przedstawiał Jana Pawła II. No bo chyba nie wyobrażacie sobie postaci Jana Pawła II z konopii?!
Na mapce zaznaczono tzw. punkty orientacyjne, czyli tabliczki z pytaniami dotyczącymi życia Jana Pawła II. Także nie dość, że trzeba było wydostać się z olbrzymiego (3,5 ha!) pola kukurydzy, to jeszcze naprawdę trzeba było wytężyć szare komórki. Pewnie powiecie: co w tym trudnego, skorzystam z Google? Bardzo mi przykro, jednak na terenie labiryntu z kukurydzy telefony komórkowe nie działają!
Wydaje się prosto? To dobrze, że się tak wydaje. Osoby z brakiem wrodzonej orientacji w terenie (jak np. ja) miały z zadaniem nie lada problem. I dobra rada – nie idźcie nigdy za kimś, bo ta osoba już mogła się zgubić! Pobyt w labiryncie sprzyja licznym dyskusjom dochodzącym zewsząd: „JA mam rację, idźcie za mną!”, „NIE! chodźmy tędy!”, „Ej, słuchajcie, źle idziemy…”.
A gdy w końcu dotrzemy do końca, z przyjemnością możemy:
- popodziwiać BIZONY – które jednak nie były chętne do współpracy i nie chciały pozować do zdjęć,
- sypnąć ziarno KURKOM I KACZKOM – co okazało się nie lada atrakcją dla dzieci z większych miast,
- popodziwiać zgrabne KÓZKI, majestatyczne KONIE, urocze i przyjazne ŚWINKI :)
- zjeść dużą, wręcz obiadową porcję pysznej KUKURYDZY z masłem i solą,
- przejechać się BIZONOWOZEM – tzw. nasz polski SAFARI BIZON!
Mam nadzieję, że udało się Wam rozwiązać krzyżówko – labiryntowe zadanie i że dopisze wam szczęście w losowaniu głównej nagrody – wyjazdu do Rzymu czego serdecznie życzę.
Oczywiście udało się :) dziękujemy!