Kosmetyki wybielające skórę twarzy – bezpieczne czy nie?

Kosmetyki wybielające skórę twarzy są obecnie jednymi z najczęściej kupowanych produktów na świecie. Moda na bladość skóry przywędrowała do nas z Japonii, gdzie jasna skóra jest uważana za piękniejszą i bardziej szlachetną… Oto wybielające składniki kosmetyków i krótka dyskusja o tym, czy kosmetyki wybielające są bezpieczne – czy nie?

Kosmetyki wybielające skórę – przykłady preparatów

To tylko niektóre z przykładowych preparatów wybielających skórę dostępnych na rynku. O ile nie ma ich w Polsce tak dużo, tak w krajach azjatyckich jest ich mnóstwo, a każda szanująca się drogeria posiada osobne stoisko z kosmetykami wybielającymi i rozjaśniającymi skórę twarzy.

Etani – NANO Whitening Active Cream – Krem wybielający do twarzy

Flos Lek – White&Beauty – Krem wybielający przebarwienia

Bioderma – White Objective – Serum wybielające

Clarena – Giga White Day Cream – Krem wybielająco-ochronny

Dermacos – Anti-Spot – Krem na dzień i na noc, Serum punktowe

Kosmetyki wybielające skórę – składniki wybielające skórę

HYDROCHINON I JEGO POCHODNE – najstarszy i najbardziej znany (oraz budzący najwięcej kontrowersji, o czym niżej) czynnik depigmentacyjny. Ogranicza proces melanogenezy na drodze blokowania tyrozynazy. Jego stężenie w preparatach nie powinno przekroczyć 2%. Obecny głównie w produktach na receptę!

PAPAINA I BROMELAINA – to enzymy zawarte w papai i ananasie. Działają peelingująco, rozjaśniająco i wygładzająco, przez co dają delikatny efekt wybielenia i ujednolicenia kolorytu cery. PRZEPIS NA PEELING ENZYMATYCZNY Z PAPAINĄ I BROMELAINĄ

RETINOL – działa nie tylko przeciwzmarszczkowo, ale też wygładza i poprawia koloryt cery. Reguluje melanogenezę, przez co leczy obecne przebarwienia oraz zapobiega powstawaniu nowych. Systematyczne stosowanie produktów z retinolem rozjaśnia i zmniejsza przebarwienia nawet o 60%!

KWAS KOJOWY– substancja silnie depigmentacyjna, ogranicza aktywność i syntezę tyrozynazy, przez co zmniejsza syntezę melaniny. Poza tym wykazuje działanie antybakteryjne, nawilżające i przeciwzmarszczkowe (zapobiega powstawaniu wolnych rodników). W kremach występuje w stężeniu 1-6%.

KWAS AZEILANOWY – w kosmetykach obecny nawet w stężeniu ok. 20%. Najczęściej występuje w preparatach rozjaśniających przebarwienia potrądzikowe (np. AcneDerm), ponieważ wykazuje także działanie przeciwłojotokowe, przeciwzapalne i hamujące rozwój bakterii Propionibacterium acnes i Staphyloccocus epidermidis.

POCHODNA CHROMANU – związek występujący w INCI jako Dimethylmethoxy Chromanyl Palmitate. Hamuje aktywność tyrozynazy. Charakteryzuje się skutecznym działaniem wybielającym i bezpiecznym profilem stosowania: nie powoduje uczuleń i podrażnień.

KWAS ASKORBINOWY – czyli znana wszystkim witamina C. Chroni przed promieniowaniem UVA/UVB, rozjaśnia, rozświetla i spowalnia proces syntezy melaniny. Skuteczna zwłaszcza w rozjaśnianiu i leczeniu przebarwień posłonecznych oraz jako prewencja fotostarzenia.

EKSTRAKTY ROŚLINNE – ekstrakty z lukrecji, cytryny, ogórka, brzozy, krwawnika, rumianku, grejpfruta, pietruszki, białej morwy, kawy, piwonii, tarczycy bajkalskiej. Kosmetyki z tymi ekstraktami działają zazwyczaj łagodnie i skutecznie, ale należy pamiętać o tym, by stosować je głównie na noc, a na dzień używać wysokich i stabilnych filtrów UVA i UVB.

Kosmetyki wybielające skórę – efekty Stosowanie kosmetyków wybielających i rozjaśniających skórę zazwyczaj przynosi oczekiwane efekty, tj: poprawa kolorytu cery widoczne wygładzenie skóry rozjaśnienie przebarwień posłonecznych i potrądzikowych ogólne rozjaśnienie i rozświetlenie cery Oczywiście rozjaśnianie i wybielanie skóry z przebarwień jest procesem długotrwałym i żmudnym oraz wymaga naprawdę sporej dozy cierpliwości i systematyczności. Warto też w czasie kuracji zaprzyjaźnić się z filtrami przeciwsłonecznymi i zapomnieć o wypadach do solarium – wtedy i tylko wtedy kuracja wybielająca będzie miała sens.
Kosmetyki wybielające skórę – hydrochinon, kwasy i bezpieczeństwo
Najwięcej emocji zdecydowanie budzi hydrochinon. Zdania na jego temat są podzielone i gdziekolwiek się nie pojawi, tam zawsze budzi zażarte dyskusje. Na podstawie badań przeprowadzonych na szczurach i myszach podejrzewa się, że hydrochinon może przyczyniać się do powstawania mutacji i uszkodzenia melanocytów oraz rozwoju procesu kancerogenezy. Te doniesienia oraz dodatkowo możliwość działania drażniącego skórę zepchnęły hydrochinon z podium pierwszorzędnych wybielaczy. Został on zastąpiony przez swoje lepiej tolerowane i bezpieczniejsze pochodne (B-glikozyd – arbutynę), która w odpowiednich warunkach (pH<7) działa skutecznie i efektywnie.

Nie zaleca się również stosowania preparatów z hydrochinonem długotrwale, ponieważ zamiast oczekiwanego rozjaśnienia można dostrzec… przyciemnienie skóry. Stosując przez długi okres czasu produkty z zawartością hydrochinonu w stężeniu >5% można nabawić się ochronozy, która polega na odkładaniu w tkankach (m.in. w skórze, chrząstkach czy gałce ocznej) pigmentu powodującego ich brunatne zabarwienie.

Decydując się zatem na rozjaśnianie skóry warto poradzić się lekarza dermatologa!

Również długie stosowanie złuszczających kwasów AHA może budzić kontrowersje. Powszechnie mówi się, że peelingi działają odmładzająco, a ich regularne stosowanie może pomóc w pozbyciu się niechcianych przebarwień. Jednak mimo wszystko skóra to skóra – jej pełny okres regeneracji wynosi ok. 30 dni, więc ciągłe złuszczanie kwasami oraz ich zbyt wysokie stężenia (w tym również nieumiejętne użycie kwasów) może skutkować silnymi podrażnieniami. Dodatkowo podczas kuracji rozjaśniającymi i wybielającymi stosowanie wysokich filtrów przeciwsłonecznych to MUS – w przeciwnym wypadku taka kuracja wybielająca zupełnie nie ma sensu.

Czy kosmetyki wybielające skórę są bezpiecznie czy nie? Jednoznacznie ciężko to stwierdzić – zwolenników, jak i przeciwników ich stosowania nie brakuje. Bo przecież z jednej strony to jednak chemia i zdrowie, a z drugiej – pewność siebie, lepsze samopoczucie i piękniejszy wygląd.